Drop shot to innowacyjna technika spinningowa, która przybyła, jak wiele innych metod, ze Stanów Zjednoczonych. Cieszy się coraz większą popularnością ze względu na swoją prostotę, a przede wszystkim skuteczność. Chętnie stosuje się ją do połowu okoni, a także sandaczy i szczupaków zarówno z łodzi, jak i z brzegu na rzekach, czy stawach. Sprawdź, czym charakteryzuje się technika drop shot i w jaki sprzęt warto się zaopatrzyć, by połów był udany.
Technika Drop Shot – co będzie potrzebne?
Ta innowacyjna metoda spinningowa daje możliwość łowienia w trudno dostępnych miejscach. W przeciwieństwie do tradycyjnych główek igłowych bez problemu poradzi sobie w kamienistych, czy zakrzaczonych miejscach, uwielbianych przez drapieżników. Dodatkowo polega na pracowaniu przynętą, co pozwala na przyciągnięcie uwagi okoni, sandaczy czy szczupaków. Sama technika przypomina trochę metodę bocznego troku do połowu z łodzi. Jednak zestaw do drop shop cechuje się pewnymi innowacjami, co pozwala na łowienie drapieżników w pionie. Składa się on z żyłki głównej 0,18 – 0,22 mm z dowiązanym krętlikiem oraz przeponem, na którym znajduje się haczyk oraz ciężarek. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na haczyki. Mają one krótki trzonek i poszerzony łuk kolankowy. Dzięki podwójnemu mocowaniu element odstaje od żyłki pod kątem prostym. W zestawie do techniki drop shot istotną rolę pełni również ciężarek, dowiązany na końcu przeponu. Specjalny klips blokuje przesuwanie się pałeczki lub okrągłego ciężarku na żyłce, co ogranicza jego samoistne przemieszczanie się. Przy technice drop shot warto zaopatrzyć się w wędkę spinningową w przedziale CW od 0g do 20g.
Na czym polega technika drop shot?
Dzięki zastosowaniu innowacyjnych elementów i metod ich mocowania, zestaw do drop shotu opada na dno. Napięta żyłka utrzymuje go w pionie lub pod lekkim kątem. To pozwala na swobodne prowadzenie przynęty (najlepiej sprawdzą się tutaj lekkie i smukłe propozycje, np. jaskółki, ripperki czy wormy) nawet w miejscach niedostępnych, na przykład przy kamienistym dnie, zatopionych drzewach czy gęstej roślinności dennej. Podrygiwanie końcówką wędziska sprawia, że cały zestaw zaczyna pulsować i drgać. To powoduje, że zamocowany na końcu ciężarek delikatnie podskakuje po dnie. Takie bujanie przynętą ma na celu rozjuszenie ryby do ataku. Jeżeli to nie przynosi efektu, należy wykonać jeden lub dwa obroty korbką, napiąć linkę i ponownie ruszyć szczytówką wędki.
Wędkarstwo to ciągłe poszukiwanie najlepszych metod poławiania ryb. Dlatego też warto spróbować swoich sił z techniką drop shot https://pleciona.pl/pl/c/DropShot-akcesoria/836. Doskonale sprawdzi się w trudnych terenach. Zaopatrz się w odpowiedni sprzęt, zadbaj o poprawne mocowanie haczyka, ciężarku oraz przynęty i przekonaj się, czy ta metoda jest skuteczna.